Polecam: FOTOGRAFIA ŚLUBNA i okolicznościowa by slavcic

czwartek, 25 grudnia 2008

Jola (portret z dziadkiem)

...przy świątecznym stole.




A już miałem posłać swój aparat do kosza. Daję mu jeszcze jedną szansę. Obronił się tymi nieco przypadkowymi fotkami. Wszystkie późnym wieczierom w oświetleniu pokojowym, bez błysku, a jednak kolor wyszedł jako taki. A d50 nie jest mistrzem balansu bieli. Oj nie jest...

niedziela, 16 listopada 2008

Jola (korale)




Domowe zabawy z okazji złej pogody. Jola dzielnie pozowała, dzięki czemu udało się zrobić na prawde dużo zdjęć. Szczerze powiedziawszy za dużo... (jako tata nie potrafię odsiać)

SLIDESHOW : więcej zdjęć z tej serii w formie pokazu slajdów ;-)

niedziela, 2 listopada 2008

Z warszawskiej starówki...



Jola z koleżanką Starówkę zwiedza. A obok warszawscy dorożkarze w oczekiwaniu na turystów żądnych przejażdżki po rynku... dziewczyny raczej jeszcze się nie skuszą. Wystarczy im pooglądać koniki - ostatnie zdjęcia to widok konika z perspektywy dziewczyn :-)


Kino-maniacy



Kino żydowskie i Lara Croft. Hmmm... zagadkowe.

środa, 15 października 2008

Tatry











Październikowy wypad w jedne z najpiękniejszych gór na swiecie. Że najpiękniejszych mówię z cała odpowiedzialnoscią :-) Udało nam się wstrzelić idealnie z pogodą. Od początku do końca wyjazdu mielismy prawdziwą polską zlotą jesień. Dzięki pogodzie fotek jest całe mnóstwo. Powyżej tylko niektóre z ciężkim sercem wybrane...

Link do posta na http://forum.nikon.org.pl

piątek, 10 października 2008

Bruksela




architerktura, ludzie, czas

środa, 1 października 2008

Bruksela - ludzie

Efekt spaceru z aparatem w garści po ulicach Brukseli. Urządziłem sobie swoiste polowanie i z premedytacją skupiłem sie na wyławianiu ludzi z tłumu. Zdjęć mam więcej ale nie ma sensu więcej pokazywać. Poniżej kilka wybranych dla smaczku ;-)






To by było na tyle o ludziach. Może z czasem jeszcze coś dorzucę...

A na koniec, oddzielnie tryptyk na temat ludzkiej obojętności. Pani była niewidzialna dla przechodniów. Nikt nie zwracał na nią najmniejszej uwagi. Podobnie jak i na mnie... z tym że ja wolałem być nie zauważonym a jej zależalo na najmniejszym choć zainteresowaniu otoczenia.